Po ciężkim dniu pracy, nie ma to jak odrobina relaksu przy dobrym filmie. A jeśli jest się prawdziwym miłośnikiem filmu, to trzeba zadbać o jak najlepsze doznania płynące z seansu. Oglądanie kiepskiej kopii na ekranie komputera nie wchodzi tu w grę. Usatysfakcjonować może nas tylko porządny telewizor lub projektor. Tylko właśnie ? co wybrać?
2. Projektor – bo wielkość obrazu ma znaczenie
3. Kino domowe – kinowe doznania w domowym zaciszu
1. Telewizor – tradycja i nowoczesność
Obecny w naszych domach od dziesięcioleci. Wydaje się wręcz elementem pewnego rytuału rodzinnych wieczornych seansów filmowych. A gdy przeminął czas ekranów kineskopowych, nastała era nowych możliwości. Telewizory oferują nam teraz wcześniej nie spotykane opcje. Ekrany plazmowe i LCD, płaskie lub zakrzywione. O nie spotykanej dotąd przekątnej, a dzięki dostępnej funkcji 3D wręcz wciągające nas w świat filmu.
Przy takim bogactwie całkiem zrozumiałe mogą być problemy w podjęciu decyzji. Wiadomo, telewizory to podstawowa oferta RTV, ale warto porównać na http://www.zadowolenie.pl/telewizory-i-rtv wybrany telewizor przed zakupem, bo to, na jaki model się zdecydujemy, będzie zależeć od naszych konkretnych potrzeb.
Jeżeli wahasz się pomiędzy telewizorem a projektorem, warto odpowiedzieć na pytanie, na jakim polu telewizor pozostaje niedościgniony.
Przede wszystkim telewizory stają się coraz nowocześniejsze. Żaden projektor nie zaoferuje ci takiej jakości obrazu, jaką zapewniają telewizory z górnej półki. Komfortowi obrazu towarzyszy komfort dźwięku, bo telewizor pracuje bezgłośnie ? nie ma tu problemów z szumem, jaki towarzyszy pracy projektora.
Trzeba też zwrócić uwagę, że w przypadku projektora trzeba dokupić ekran, na którym będzie można wyświetlać filmy, a sam pokój musi być odpowiednio zaciemniony. W przypadku telewizora nie ma takiego wymogu, dlatego lepiej się on sprawuje w naświetlonym salonie, jaki ma w domach większość z nas.
Telewizor jest też zdecydowanie lepszym rozwiązaniem dla tych, którzy cenią sobie nie tylko filmy, ale i programy informacyjne, edukacyjne czy rozrywkowe. Używanie w tym celu projektora może nas zbyt drogo kosztować, bo częste korzystanie pociąga za sobą konieczność szybszej wymiany lampy w projektorze. Tę trzeba bowiem zmieniać co cztery tysiące godzin, a nie jest to tani koszt. Dlatego jeżeli oglądasz dużo i często, telewizor będzie zdecydowanie lepszym rozwiązaniem.
2. Projektor – bo wielkość obrazu ma znaczenie
Pod wieloma względami, jak tu już wyjaśniliśmy, projektor jest gorszą opcją, ale góruje nad telewizorem na innych polach. Przede wszystkim chodzi tu o rozmiar obrazu. Nawet największy telewizyjny ekran może nie usatysfakcjonować zapalonych kinomanów, którzy chcieliby we własnych czterech ścianach odtworzyć wrażenia z sali kinowej. Tymczasem nawet średniej klasy projektor jest w stanie wyświetlić obraz o co najmniej dwukrotnie większej przekątnej. Co więcej, wielkość obrazu można regulować, co w przypadku telewizora jest nie do zrobienia.
Kolejna sprawa warta uwagi to niewielkie rozmiary projektora, dzięki którym bez problemu znajdziemy dla niego miejsce, i które, razem z jego niewielką wagą, zapewniają większą mobilność. Możemy przenieść go z łatwością do innego pokoju, a nawet zabrać ze sobą w podróż. Z telewizorem na coś takiego nie moglibyśmy sobie pozwolić.
Problemem jest lampa w projektorze. Po pierwsze dlatego, że z powodu jej nagrzewania się, musi być ona stale schładzana, przez co pracy projektora towarzyszy szum o głośności trzydziestu decybeli ? dla niektórych to jak najbardziej do zaakceptowania, innym będzie przeszkadzać. Po drugie zaś lampa, jak już była tu o tym mowa, wymaga regularnej wymiany, a jej koszt to 500 do 1000 złotych. Jako alternatywę można wybrać o wiele bardziej żywotne projektory LED, jednak wtedy trzeba się liczyć z nieco gorszą jakością obrazu.
3. Kino domowe – kinowe doznania w domowym zaciszu
Na co się więc zdecydujemy ? telewizor czy projektor? Wszystko zależy od tego, na jakie ustępstwa jesteśmy w stanie się zgodzić dla iście kinowych wrażeń. A jeśli już o nich mowa, to przecież nie ograniczają się one do samego obrazu. Pełnię wrażeń można osiągnąć dzięki kinu domowemu. Obojętnie czy wybierzesz telewizor czy projektor, możesz dobrać do niego urządzenia audio, które zapewnią ci dźwięk żywcem z sali kinowej, a nawet lepszy.
Czy warto decydować się na ten wydatek? Czy oglądanie filmów w takich warunkach może z powodzeniem zastąpić chodzenie do prawdziwego kina? Zdania są podzielone.
Zwolennicy prawdziwego kina używają tu argumentu, że wyjście na seans zawsze jest pewnego rodzaju wydarzeniem. Sprawia, że zamiast gnuśnieć na kanapie, musimy ruszyć się z domu i udać między ludzi. To także towarzystwo innych kinomanów na sali ma stanowić ważny element tego przeżycia ? oglądanie filmu w dużej grupie wytwarza jedyny w swoim rodzaju klimat, nie do podrobienia w domowych warunkach.
Można się z tym zgodzić, tylko że nigdy nie wiadomo, na jaką publiczność się trafi. Często głośno zachowujący się widzowie, rozrzucający wokół popcorn i co chwilę wędrujący do łazienki raczej dekoncentrują nas i psują przyjemność z seansu. Wtedy tęsknie myślimy o kinie domowym, które pozwala poczuć się jak na prywatnym pokazie filmowym, bez tej nieobytej tłuszczy. Sami możemy dobierać sobie towarzystwo, w jakim obejrzymy film.
Dzięki kinu domowemu możemy też się ulokować tam gdzie chcemy i tak, jak nam będzie wygodnie. Nie powtórzy się tu doświadczenie z sali kinowej, gdy lądujemy w fotelu, którego usytuowanie względem ekranu nam nie odpowiada.
Sami też wybieramy sobie porę seansu, a ? co dla niektórych może być przesądzającym argumentem ? przed filmem nie jesteśmy zmuszeni oglądać dwudziestominutowego bloku reklam.
Jedyną niezaprzeczalną zaletą prawdziwego kina jest ekran, którego rozmiarów w domowych warunkach nie jesteśmy w stanie odtworzyć. Dźwięk to co innego ? tu rezultaty mogą być nawet lepsze w przypadku kina domowego.
Prawdziwi miłośnicy filmów pewnie nie muszą się zastanawiać, a jedyne co ich hamuje przed zakupieniem takiego zestawu, to kwestia ceny. Ale najwięksi kinomani są skłonni do poświęceń, by zapewnić sobie doznania na najwyższym poziomie.
3 comments