Przychodzi jesień, liście zaczynają tracić swój zielony kolor i zabarwiać się na różne odcienie czerwonego, aż w końcu całkowicie odpadają, zaczynając przysłaniać ziemie. W końcu giną całkowicie, a w trakcie zimy mamy do czynienia z całkiem nagimi pozbawionymi liści drzewami. Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego natura zdecydowała się na podobny krok i czemu to służy? To dość ciekawe i całkowicie normalne zjawisko, ale nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, jak bardzo jest to istotne.
Nagie drzewa
Wyglądamy przez okna, wychodzimy na ulice i wszędzie wokół, na trawnikach, chodniku i ulicach znajdują się liście. To znak nadchodzącej zimy. Wszyscy wiemy, że gdy tylko zrobi się cieplej i wiosna zawita do naszych drzwi, drzewa ponownie wypuszczą pąki i znów się zazielenią. Ale po co to wszystko? Po co drzewo ma się ogołacać z liści, by potem znów rozwijać? Opadające liście wyglądają pięknie, ale niektórzy mogą zachodzić w głowę dlaczego w ogóle się tak dzieje. Sprawa jednak jest dość prosta do wyjaśnienia i ma bardzo jasne i oczywiste podstawy.
Zimowa otoczka
Nasz klimat, czyli strefa umiarkowana jest dość specyficznym klimatem. Latem mamy wysokie temperatury, natomiast zimą nadchodzą mrozy. Występujące u nas rośliny musiały się dostosować do panujących tu warunków, które mimo wszystko mogą się dość znacząco zmieniać w ciągu roku. Niestety drzewa i liście nie są odporne na mróz i zimno i trzeba było coś z tym zrobić. Musiały wypracować specjalny system, który będzie w stanie uchronić je przed zimnem, przetrwać ten okres i ponownie rozkwitnąć, gdy tylko warunki będą do tego odpowiednie. Co więc się dzieje z drzewami w trakcie zimy? Można powiedzieć, że zapadają w coś w rodzaju hibernacji. Nie tylko zwierzęta zapadają w sen zimowy.
Opadające liście
Zimą bardzo ciężko jest o zapewnienie odpowiednich składników odżywczych. Mróz działa niszcząco na wszystko wokół, więc liście nie byłyby w stanie przetrwać. Liście na drzewach potrzebują wody, niestety zimę można porównać do suszy. Woda, która wszędzie zalega w formie śniegu jest nieprzydatna dla roślin, w dodatku przy tak niskich temperaturach gleba robi się bardzo twarda i nieprzepuszczalna. Drzewa nie są zdolne do wchłaniania wody przez korzenie, więc zrzucenie liści jest najlepszą metodą na zachowanie odpowiednich wartości odżywczych potrzebnych do przetrwania.
Liściasty balast
Jak drzewo chce przeżyć zimę przez zrzucenie liści? Jak zostało wspomniane, gdy zaczyna się okres jesienny, liście zaczynają żółknąć, robić się czerwone, dość szorstkie i bardzo łamliwe. Jest to spowodowane tym, że drzewo, przygotowując się do zimy zaczyna wysysać z liści wodę i wszystkie możliwe związki odżywcze, jak również cenny dla roślin chlorofil, które potem się gromadzone we wnętrzu pnia. Gdy przyjdzie mróz, drzewo nie będzie miało skąd brać wodę, więc wcześniej gromadzi ją właśnie z liści. Można to nazwać swoistą reakcją obronną drzewa, która po prostu chce przeżyć i dlatego właśnie pozbywa się liści, które stają się wówczas jedynie niepotrzebnym balastem.