Czego słuchać w pracy? Muzyka, która pomaga w pracy

Około 60 procent Polaków przyznaje, że słucha muzyki podczas pracy. Niekiedy jest to radio bądź playlista narzucona odgórnie, ale zdarza się, że możemy wybrać sami, czego chcemy posłuchać, na przykład przez słuchawki, nie przeszkadzając innym. Czy istnieje sprawdzona muzyka, która idealnie pasuje do pracy? Czy takie dźwięki mogą mieć na nas pozytywny wpływ?


Naukowcy z Uniwersytetu w Illinois już w 1995 roku odkryli, że słuchanie muzyki podczas pracy, korzystnie działa na pracowników. Są bardziej skupieni, a co za tym idzie, efektywni. Mają dobry nastrój i wykonywanie często monotonnych, powtarzających się czynności jest dla nich przyjemniejsze. Kiedy odpowiednia muzyka towarzyszy pracy, produktywność może wzrosnąć aż do 14%.

Efekt Mozarta ? fakt czy mit?

W 1993 roku powstała teoria, której twórcy stwierdzili, że wysłuchanie nawet dziesięciominutowego fragmentu Sonaty D-dur Mozarta skutkuje chwilowym wzrostem ilorazu inteligencji. To okrycie wywołało szereg reakcji wśród naukowców, muzyków i wszystkich czytelników zainteresowanych bezbolesnym podwyższeniem swojego IQ. To zbawienne działanie muzyki nazwano Efektem Mozarta. Niestety, głównie z powodu żądnych zysków szkoleniowców i trenerów, powstał mit, że ta zasada dotyczy każdego utworu muzyki klasycznej i że nawet trwale może ?podwyższyć? iloraz inteligencji człowieka. Oczywiście udowodnione jest, że słuchanie muzyki klasycznej wpływa na nas korzystnie (w szczególności na rozwój dzieci), jednak słuchając jej nie będziemy automatycznie bardziej pojętni i pracowici.

Myszka komputerowa na nutach

Czy słuchanie muzyki klasycznej pomaga w pracy?

Wielu badaczy twierdzi, że muzyka klasyczna może być pomocnym tłem dla naszej pracy. Nie posiada słów, które rozpraszają, jej tempo zazwyczaj jest dla człowieka odpowiednie. Inni naukowcy natomiast, uważają, że nie jest to prawdą. Według nich klasyczne kompozycje bardziej irytują i wprowadzają nas w zdenerwowanie niż przyczyniają się do dobrej formy umysłowej.

Muzyka klasyczna ? słuchać czy nie słuchać?

Najważniejszym aspektem jest to, żebyśmy tę muzykę lubili. Jeżeli jesteśmy melomanami, przyjemnie nam się będzie pracowało przy dźwiękach Bacha czy Chopina. Natomiast jeśli nie jesteśmy ich fanami, to nie ma powodu, żeby się do nich na siłę przekonywać, bo nasze szare komórki, niestety, nie rozrastają się jak drożdże pod wpływem tych kompozycji.

Ulubione piosenki mają pozytywny wpływ na naszą efektywność?

W przypadku naszej ulubionej muzyki również pojawia się dylemat. Wszystko zależy od rodzaju pracy. Jeżeli jest to praca fizyczna, wykonujemy czynności manualne, prowadzimy samochód, przepisujemy tony dokumentów lub obsługujemy klienta w sklepie, to utwory, które są na naszej prywatnej liście przebojów, będą jak najbardziej odpowiednie i pomogą nam w wypełnianiu obowiązków. Będzie nam łatwiej wyłączyć zbędne myśli i dzięki temu, podświadomie przekierujemy energię na pracę fizyczną czy manualną.

Słuchawka leżąca na kartce z narysowanymi serduszkami

Do jakiej pracy nie powinniśmy zabierać składanki z polskimi przebojami?

Jeżeli w pracy musimy tworzyć teksty, przeprowadzać badania, obserwować wykresy lub prowadzić księgowość, potrzebujemy maksymalnej sprawności umysłowej. Zazwyczaj jest to praca przy komputerze, w biurze. W takich obowiązkach może pomóc nam muzyka bez słów np. filmowa lub chociaż taka, której teksty są śpiewane w obcym języku. Jeżeli włączymy sobie utwory w naszej ojczystej mowie, może to zadziałać negatywnie na jakość pracy. Słysząc dobrze znane nam teksty polskich piosenek dekoncentrujemy się i zamiast skupiać się na obowiązkach, zaczynamy zastanawiać się ?gdzie się podziały tamte prywatki? albo dlaczego ?prawdziwych Cyganów już nie ma?.

Jaki gatunek muzyczny najbardziej pomoże nam w pracy?

Tak zwany ?hałas biurowy? na większość pracowników wpływa pozytywnie. Gwar cichych rozmów, stukanie klawiszy, odległe odgłosy telefonów zlewają się w szum, który pomaga większości z nas skupić się i działać efektywnie. Z tego wyłoniła się teoria, że jednym z najlepszych gatunków muzycznych do towarzyszenia nam w pracy jest ambient, czyli rodzaj muzyki elektronicznej. Do tej samej kategorii należą chillout (lecz nie za spokojny) i downtempo (odmiana wolnej muzyki elektronicznej, nieprzeznaczonej do tańca).

Biurko z laptopem i odtwarzaczem winylowym

Ambientowe dźwięki do biur?

Muzyka ambientowa wywodzi się z zamysłu francuskiego kompozytora Erika Satie, by konkretne kompozycje mogły tworzyć tło do naszej codzienności. Mają być niejako wyjątkowym meblem domowym. Założeniem twórców tej muzyki jest, by miała ona wpływ na nastrój człowieka i jednocześnie nie odrywała go od innych czynności. Właśnie te dwie cechy wpływają na to, że ta muzyka to jedna z najlepszych opcji dla osób, które podczas pracy nie mogą się obejść bez melodii w tle.
Współcześnie pojawia się wielu artystów tworzących ten gatunek muzyki, więc mamy w czym wybierać. Czołowymi przedstawicielami są m. in. Brian Eno, Aphex Twin, Air i Autrechre.

Jeśli w pracy mamy taką możliwość, eksperymentujmy z muzyką i sprawdźmy czy ambientowe dźwięki działają na nas pozytywnie. Naukowcy z Uniwersytetu w Illinois dowiedli, że słuchanie ulubionych piosenek zwiększa naszą wydajność o 6,3 procent, więc jeśli elektroniczne melodie nie przypadną nam do gustu, zawsze możemy powrócić do listy naszych ukochanych przebojów.

3 comments

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.